Slogan Femnet e.V.Silne kobiety, uczciwa praca
Dwa wyróżnienia, jeden cel
Dwie kobiety, dwie nagrody, jeden wspólny cel: kampania na rzecz bardziej humanitarnych warunków w przemyśle tekstylnym - zwłaszcza dla najbardziej poszkodowanych pracownic. Dr Gisela Burckhardt z Bonn została uhonorowana Federalnym Krzyżem Zasługi 2020, a Rukmini Puttaswamy z Bangalore została laureatką 17. Bremeńskiej Nagrody Solidarności.
Zespół Femnet jest dumny, że nominował działaczkę na rzecz praw kobiet z Indii do tej nagrody. Oczywiście cieszymy się również, że Gisela Burckhardt, założycielka i przewodnicząca Femnet, została doceniona za swoje osiągnięcia. Obie kobiety postrzegają te nagrody zarówno jako zaszczyt, jak i misję, ponieważ wciąż jest wiele do zrobienia - po obu stronach równika.
Polityczne przebudzenie
Gisela Burckhardt urodziła się w Akwizgranie 2 lutego 1951 roku. Spośród pięciorga dzieci w rodzinie Burckhardtów, ona, najmłodsze i powojenne dziecko, jest prawdopodobnie najmniej przystosowana. Gisela ma ogromną potrzebę dialogu, której jej rodzice i dużo starsze rodzeństwo nie są w stanie zaspokoić. Często czuła się "umniejszana" przez swojego ojca, prezesa Związku Górniczego Zagłębia Ruhry i prezesa przemysłu wydobywczego węgla w Akwizgranie. Zabieganie o to, by jej głos został usłyszany, miało stać się tematem na całe życie: w konserwatywnej rodzinie z klasy średniej, na uniwersytecie, a później we współpracy rozwojowej.
W wieku piętnastu lat Gisela opuściła Nadrenię i została przyjęta do szkoły Elisabeth von Thadden w pobliżu Heidelbergu. "Jej inicjatorka była społecznie zaangażowaną i odważną kobietą", mówi z uznaniem Gisela Burckhardt: córka pomorskiej rodziny ziemiańskiej, Elisabeth von Thadden (1890-1944) założyła w 1927 r. wiejskie centrum edukacyjne dla dziewcząt - z wyraźnym naciskiem na wiarę protestancką i pod wpływem reformatorskiej edukacji. W 1941 r. narodowi socjaliści zakazali jej prowadzenia placówki. Elisabeth von Thadden pozostała wierna swoim chrześcijańskim wartościom i stała się bojowniczką ruchu oporu. Została stracona w Berlinie-Plötzensee w 1944 roku. Annette Kuhn, założycielka Haus der FrauenGeschichte w Bonn (patrz tom 1 Bonner FrauenOrte), jest jedną z byłych uczennic szkoły z internatem dla dziewcząt. Rozpoczęła naukę w 1951 r., w roku, w którym urodziła się Gisela Burckhardt.
W szkole z internatem Gisela była pod wpływem postawy dyrektorki, pani Eiermann. Jej celem było zachęcenie uczniów do krytycznego myślenia. Dlatego też niedzielny krąg obejmuje dzieła Brechta, a także Der Stellvertreter: Chrześcijańska tragedia Rolfa Hochhutha: lektura, która wryła się w pamięć Giseli i przyczyniła się do jej upolitycznienia. "Wszyscy byliśmy jeszcze tacy nieuformowani", opisuje ten czas dorastania. Miało się to zmienić, dlatego zaczęła czytać gazety - dość wymagającą lekturę jak na jej wiek i być może dlatego jej koledzy z klasy nie podzielali jej pasji.
Po ukończeniu szkoły średniej w 1969 roku, którą ukończyła razem ze swoją szkolną koleżanką Juttą Ditfurth, Gisela wyjechała na studia do Fryburga. Chciała zostać nauczycielką. Specjalizowała się w historii, a jej dodatkowymi przedmiotami były francuski, nauki polityczne i edukacja. Na uniwersytecie w końcu znalazła połączenie, którego zawsze pragnęła. Poza seminariami polityka jest omawiana z wielkim entuzjazmem, a Gisela dołącza do różnych oddolnych grup. Następnie odbyła semestry w Aix-en-Provence i Hamburgu, gdzie zdała pierwszy egzamin państwowy w zawodzie nauczyciela.
Z pomocą programu ASA (praca i wizyty studyjne), Gisela podróżuje do Kolumbii i prowadzi tam trzymiesięczne studia. Podczas pobytu w Ameryce Łacińskiej zapragnęła odwiedzić kilka krajów na subkontynencie. Wyruszyła tam ze swoim ówczesnym chłopakiem. W Argentynie została jednak wciągnięta w zamieszanie związane z przewrotem wojskowym w 1976 roku. Gisela i jej towarzysz odwiedzają austriackiego dziennikarza, który bada tortury chilijskich więźniów, kiedy pojawia się tajna policja i aresztuje trójkę Europejczyków. Gisela trafia do więzienia wojskowego, ale po kilku dniach zostaje zwolniona wraz ze swoją niemiecką przyjaciółką. W więzieniu czuje "absolutną bezsilność" i słyszy krzyki torturowanych w sąsiednich celach. To doświadczenie uświadamia jej kontrast z jej uprzywilejowanym życiem w Niemczech: ucisk, przemoc, bezprawie i ubóstwo. Tak zwany podział północ-południe lub południe-północ - w zależności od perspektywy! - pozostał z Giselą Burckhardt od tamtej pory.
Freelancer
Po powrocie do Hamburga rozpoczęła staż z historii i francuskiego w gimnazjum. Po drugim egzaminie państwowym w końcu zdaje sobie sprawę, że nie chce spędzić życia zawodowego przed klasą. Pracuje dla telewizji WDR i Neue-Rhein-Zeitung w Düsseldorfie (1978). Ale Gisela nie jest usatysfakcjonowana przekazywaniem wiedzy lub wiadomości - chce "doświadczyć" świata i uczynić go lepszym miejscem. Zgłasza się więc do Niemieckiego Instytutu Rozwoju (wówczas jeszcze w Berlinie, obecnie w Bonn) i zostaje przyjęta spośród wielu wykwalifikowanych kandydatów. Jej następnym przystankiem było Protestanckie Centrum Pomocy Rozwojowej w Bonn. Pracowała tam przez dobry rok jako konsultant i była odpowiedzialna za wnioski projektowe z Ameryki Południowej. Stamtąd w 1980 r. udała się do Nowego Jorku, aby dołączyć do Programu Rozwoju ONZ, skąd rok później została wysłana do Nikaragui. Następnie w latach 1984-1986 pracowała dla Gesellschaft für Technische Zusammenarbeit w Pakistanie jako kierownik projektu dotyczącego kuchenek i pieców oszczędzających drewno opałowe dla afgańskich uchodźców.
Matka i feministka
Gisela Burckhardt urodziła dwójkę swoich dzieci za granicą: jej syn przyszedł na świat w Nikaragui w 1983 r., a córka podczas pobytu w Pakistanie w 1985 r. Po podjęciu tam pracy, w towarzystwie ówczesnego męża, ojca jej dzieci, wróciła do Niemiec. Gisela Burckhardt przywiązuje dużą wagę do niezależności finansowej, dlatego zawsze pracowała. Dla niej równość jest częścią dobrego małżeństwa. "Po urodzeniu dzieci kobiety często ustępują miejsca swoim mężom, niestety także w kwestii zatrudnienia". Zdecydowanie radzi młodym kobietom, aby tego nie robiły: z myślą o ich niezależności, karierze i późniejszych uprawnieniach emerytalnych.
Chociaż Gisela Burckhardt nie doświadcza męskiej dominacji i potrzeby obrony przed nią w swoich związkach partnerskich, robi to w innych kontekstach. Jeśli jej koledzy studenci wysuwają się na pierwszy plan podczas wykładów, jej późniejsi koledzy eksperci próbują uczynić ją, kobietę, odpowiedzialną za "miękką" kwestię płci.
Gisela Burckhardt jasno opisuje siebie jako feministkę, którą stała się najpóźniej w Pakistanie: "To właśnie orientalne machismo z jego otwartą pogardą dla kobiet, z którym zetknęłam się tam w połowie lat 80-tych. Nawet dziś kobiety są tam postrzegane przede wszystkim jako "matki rodzące", "których mężczyzna potrzebuje dla własnego potomstwa". Głęboko zakorzenione wzorce, wartości kulturowe i religijne służą usprawiedliwieniu wyzysku i dyskryminacji.
Ostatecznie chodzi o nierówny podział władzy - zarówno w sferze prywatnej, jak i w społeczeństwie. Te nierówne relacje władzy mają silny wpływ społeczny. "Lepsze życie można osiągnąć tylko wtedy, gdy nierównowaga sił zostanie wyeliminowana: To właśnie rozumiem przez feminizm" - mówi Gisela Burckhardt. Dla niej walka o prawa kobiet i walka o prawa człowieka są ze sobą nierozerwalnie związane. Gisela Burckhardt postrzega "feminizm jako ruch na rzecz zniesienia hierarchii płci i osiągnięcia sprawiedliwości społecznej".
W ciągu następnych 30 lat doświadczyła różnych społeczeństw, jako ekspert ds. polityki rozwojowej dużo podróżowała po półkuli południowej. Podróżowała do ponad 40 krajów w Ameryce Łacińskiej, Azji i Afryce - głównie jako niezależny ekspert ds. rozwoju i trener. Gisela Burckhardt zawsze koncentrowała się na kobietach, dlatego też napisała pracę doktorską na temat "Nabywania umiejętności przez kobiety w miejskim sektorze nieformalnym w Rwandzie" (1995).
Na całym świecie zdała sobie sprawę, że sukcesy emancypacyjne kobiet muszą być bronione wielokrotnie, "nawet jeśli na bardzo różnych poziomach". Dlatego też Gisela Burckhardt jest pełna podziwu dla swoich koleżanek z Indii i Bangladeszu: "Siła tych kobiet jest niesamowita! Nie mają prawie żadnego wykształcenia, uczą się angielskiego poprzez działanie, a także walczą z wiatrakami w życiu prywatnym".
Jako przykład podaje Rukmini Puttaswamy. Indyjska aktywistka prowadzi kampanię na rzecz praw pracowniczych i walczy w szczególności z przemocą wobec dziewcząt i kobiet. Jest liderką jedynego związku zawodowego kierowanego przez kobiety (Garment Labour Union, GLU) w Indiach i współzałożycielką organizacji praw kobiet Munnade. Lub Kalpona Akter z Bangladeszu. Założyła organizację praw pracowniczych Bangladesh Center for Worker Solidarity i jest jej dyrektorem zarządzającym. "Kalpona Akter jest uznaną na całym świecie orędowniczką praw pracowników przemysłu tekstylnego i bardzo zaangażowaną działaczką związkową", zachwyca się Gisela Burckhardt. Indyjski związek zawodowy i organizacja praw pracowniczych z Bangladeszu należą do bliskich partnerów Femnet.
Droga do własnej organizacji pozarządowej
W 2001 roku Gisela Burckhardt przejęła reprezentowanie Terre des Femmes w Clean Clothes Campaign (CCC).
Ten międzynarodowy sojusz prowadzi kampanię na rzecz praw pracowniczych w przemyśle odzieżowym i obuwniczym i jest aktywny w siedemnastu krajach europejskich. CCC zrzesza ponad 200 organizacji członkowskich na całym świecie, w szczególności związki zawodowe i organizacje pozarządowe w Azji, ale także w Ameryce Środkowej, Europie Wschodniej i Afryce. Wspólnie łączą siły, potępiają naruszenia praw pracowniczych u dostawców europejskich firm odzieżowych, prowadzą kampanię na rzecz np. płacy wystarczającej na życie i prowadzą kampanię na rzecz prawnie wiążących przepisów.
Gisela Burckhardt rozpoczyna walkę o poprawę warunków pracy i życia w przemyśle tekstylnym. Chce, aby kwestia praw kobiet w pracy nabrała centralnego znaczenia i zaczyna myśleć o założeniu w tym celu własnej organizacji pozarządowej (NGO).
W Berlinie Gisela Burckhardt natknęła się na organizację mitgedacht - feministyczne spojrzenie na politykę, biznes i społeczeństwo, która miała zostać rozwiązana w 2010 roku. Dzięki Giseli Burckhardt stowarzyszenie zostało reaktywowane, a jego tematyka skupiła się na niemożliwych do utrzymania warunkach i naruszeniach praw pracowniczych w produkcji tekstyliów w Azji, które dotykają przede wszystkim kobiety. Na prośbę Giseli Burckhardt organizacja zmieniła nazwę na Femnet.
Kroki te ucieleśniają ponowne uruchomienie stowarzyszenia jako międzynarodowej organizacji działającej na rzecz praw kobiet. W 2012 r. siedziba organizacji przeniosła się z Berlina do Bonn. Początkowo Gisela Burckhardt kontynuowała pracę jako ekspert i rozwijała organizację na boku. W 2014 r. znacznie ograniczyła swoją niezależną pracę na rzecz pracy jako dyrektorka polityczna i honorowa przewodnicząca Femnet.
Stowarzyszenie Femnet e.V.
"FEMNET rozwinął się z małego stowarzyszenia edukacyjnego z połową etatu w uznaną organizację pozarządową zatrudniającą obecnie piętnastu pracowników", mówi z satysfakcją Gisela Burckhardt.
Organizacja prowadzi kampanie na rzecz standardów socjalnych w przemyśle odzieżowym, w szczególności na rzecz płacy wystarczającej na życie dla pracowników i prawa szwaczek do zrzeszania się. Duże znaczenie ma walka z dyskryminacją pracownic. Organizacja jest również zaangażowana w regulowanie odpowiedzialności korporacyjnej, np. poprzez prawo dotyczące łańcucha dostaw.
Femnet działa na trzech poziomach: Poprzez kampanie i głos polityczny, w kontekście edukacji i informacji oraz z solidarnym wsparciem dla kobiet w terenie.
Femnet jest częścią różnych organizacji i pozostaje w bliskim kontakcie z innymi organizacjami pozarządowymi, związkami zawodowymi, firmami, stowarzyszeniami i osobami zajmującymi stanowiska polityczne. Jeśli chcesz wesprzeć pracę Femnet, możesz przekazać darowiznę lub zorganizować zbiórkę pieniędzy. Organizacja zaprasza również do udziału w kampaniach ulicznych, petycjach lub otwartych spotkaniach kampanijnych.
Wywieranie nacisku
Poprzez kampanie i protesty, organizacja zwraca uwagę polityków i przedsiębiorców na swoje kwestie - i wywiera szeroką publiczną i ukierunkowaną presję polityczną.
Dzięki wczesnym i wytrwałym wysiłkom Giseli Burckhardt "FEMNET jest siłą napędową wśród 25 organizacji wspierających międzynarodową Clean Clothes Campaign, w skrócie CCC".
Femnet jest również aktywnie zaangażowany w Partnerstwo na rzecz Zrównoważonych Tekstyliów, w skrócie Partnerstwo Tekstylne. Partnerstwo istnieje od października 2014 r. i zostało zainicjowane przez niemieckiego ministra rozwoju Gerda Müllera - w odpowiedzi na katastrofalne zawalenie się fabryki Rana Plaza (Dhaka/Bangladesz 2013) i inne śmiertelne wypadki w fabrykach tekstylnych w Bangladeszu i Pakistanie!
Celem jest poprawa warunków społecznych, ekonomicznych i ekologicznych w całym łańcuchu dostaw, a tym samym zapobieganie wszelkiego rodzaju katastrofom.
Femnet jest zaangażowany od samego początku wraz z Giselą Burckhardt i reprezentuje 21 organizacji społeczeństwa obywatelskiego w najwyższym komitecie, komitecie sterującym. W Partnerstwie Tekstylnym Gisela Burckhardt dyskutuje z przedstawicielami firm znanych marek, w tym KiK, Otto i Tchibo.
Działania edukacyjne i uświadamiające
Sweter to nie tylko praktyczny i stylowy strój, ale wynik procesu, który angażuje wiele osób i wykorzystuje zasoby naturalne, takie jak woda i bawełna. Oznacza to, że odzież łączy w sobie aspekty ekologiczne i społeczne. Mówiąc obrazowo, odzież angażuje o wiele więcej osób niż tylko użytkownika. Aby to wyjaśnić, praca edukacyjna FEMNET w Niemczech jest skierowana do wszystkich obywateli jako odpowiedzialnych konsumentów. Poprzez działania edukacyjne w szkołach, Femnet dąży do tego, aby świadomości modowej uczniów towarzyszyła odpowiedzialna postawa. Uniwersytety odgrywają szczególną rolę dla Femnet, ponieważ to właśnie tam znajdują się decydenci jutra i nabywcy firm odzieżowych. Organizacja doradza również pracownikom administracji publicznej w zakresie zakupu uczciwej odzieży roboczej.
Poprzez pracę solidarnościową za granicą Femnet wspiera kobiety w Indiach i Bangladeszu bezpośrednio na miejscu, na przykład w walce z przemocą ze względu na płeć w miejscu pracy. We współpracy z wybranymi organizacjami partnerskimi
Doradztwo prawne, szkolenia i projekty współpracy międzynarodowej są realizowane we współpracy z wybranymi organizacjami partnerskimi, którym stowarzyszenie towarzyszy w prowadzeniu kampanii w Niemczech.
Femnet jest również aktywny bezpośrednio w Bonn, na przykład gdy szkoła prosi o wykład, gdy konieczne jest dostarczenie obywatelom przydatnych informacji w formie przewodnika po zakupach w Bonn Fair, fair, fair są wszystkie moje ubrania lub gdy chodzi o doradztwo w zakresie odpowiedzialnego zakupu odzieży roboczej dla pracowników miasta Bonn.
Sukcesy, wyzwania i życzenia
Miasto federalne jest tylko jednym z wielu przykładów miast i gmin, które korzystają z porad Femnet, co Gisela Burckhardt uważa za obiecujący sukces.
Podkreśla również "wysoki standard pracy edukacyjnej Femnet w Niemczech". Wpływ stowarzyszenia znajduje obecnie odzwierciedlenie w niektórych programach studiów i programach szkoleniowych. W tym celu multiplikatorzy są szkoleni do prowadzenia warsztatów na uniwersytetach w oparciu o opracowane moduły. Założycielka organizacji jest również optymistycznie nastawiona do rosnącej liczby darczyńców i aktywnych zwolenników Femnet: "To kolejny bardzo szczególny wyraz solidarności z kobietami w krajach produkujących".
Ogólnie rzecz biorąc, rzeczy zmieniły się na lepsze - w czasie, gdy Gisela Burckhardt była aktywna w Femnet i jego partnerach współpracy i sojuszu. "Chęć zaangażowania się w dialog i presja publiczna to dźwignie, których używamy w sposób dobrze zdiagnozowany i dostosowany do danej sytuacji" - mówi z uśmiechem.
Wspólnie z CCC udało się na przykład wywalczyć odszkodowania dla ofiar i osób pozostających na ich utrzymaniu po zawaleniu się fabryki tekstyliów w Rana Plaza od firm, które zleciły prace.
Również w ramach CCC i wraz z kolegami Gisela Burckhardt opracowała specjalną kampanię dla Tchibo: "Doprowadziło to do tego, że firma znacznie rozszerzyła swój dział zrównoważonego rozwoju i zaczęła poważnie traktować kwestię odpowiedzialności korporacyjnej. Przez kilka lat prowadzona była również kampania dotycząca dyskontów (Lidl, KiK). "Lidl został oskarżony o oszukiwanie konsumentów, a firma natychmiast wycofała swoje wprowadzające w błąd reklamy".
W ramach CCC przeprowadzono wiele innych kampanii, które doprowadziły do pożądanego celu. "Lubię też myśleć o kampaniach przed spotkaniem akcjonariuszy Hugo Boss, które doprowadziły do ujawnienia przez Hugo Boss swojego łańcucha dostaw".
Gisela Burckhardt ma również tendencję do dostrzegania postępów w walce z przemocą ze względu na płeć w południowoazjatyckich zakładach produkcyjnych. Wielokrotnie prowadziła kampanię w tej sprawie w ramach Partnerstwa Tekstylnego. Dlatego jest szczególnie zadowolona, że został on wybrany jako temat Partnerstwa na rok 2020. Gisela Burckhardt jest również zadowolona ze specjalnej inicjatywy Partnerstwa Tekstylnego, która zwraca większą uwagę na "niewyobrażalne warunki pracy dziewcząt w południowoindyjskich przędzalniach i często związane z tym wykorzystywanie seksualne".
Przyznaje jednak, że pandemia koronawirusa na razie powstrzymała ten pozytywny rozwój. Szwaczki nie tylko muszą obawiać się o swoje dochody z powodu spadku popytu na rynku tekstylnym, ale także są bardziej narażone na nadużycia ze strony mężczyzn. Gisela Burckhardt ma nadzieję na zmianę na lepsze, gdy tylko pandemia zostanie opanowana.
Gisela Burckhardt jest również zaniepokojona wiadomościami z Mjanmy. Po zamachu stanu dokonanym przez juntę wojskową doszło tam do okrutnych ataków na ludność. Wie o tym z pierwszej ręki od osób poszkodowanych w tym kraju. Successes, Challenges and Wishes apeluje obecnie o darowizny na rzecz "odważnych pracowników przemysłu tekstylnego i związkowców" w Mjanmie, jak z największym szacunkiem nazywa ich Gisela Burckhardt. "Po raz kolejny kobiety są szczególnie narażone na przemoc", zauważa z niepokojem. "Europejskie firmy zakupowe muszą nalegać, aby dostawcy z Mjanmy nie zwalniali swoich pracowników, gdy tylko będą nieobecni przez trzy dni, aby wziąć udział w demonstracjach", domaga się działaczka na rzecz praw kobiet i praw człowieka. Wraz z CCC, CEO Femnet apeluje do oficjalnych organów, aby stanęły w obronie zatrzymanych.
Ogólnie rzecz biorąc, Gisela Burckhardt zauważa, że "krytyka nadprodukcji odzieży rośnie, podobnie jak chęć przemyślenia nawyków zakupowych". Brakuje jednak konsekwentnych działań. "Musimy konsumować mniej, ale wydawać więcej pieniędzy na uczciwą odzież - ponieważ szwaczki płacą za tanie towary swoimi ciałami, a często nawet życiem" - mówi Gisela Burckhardt.
Rozlicza jednak nie tylko nas, konsumentów, ale także polityków. "Muszą oni w końcu stworzyć jasne, egzekwowalne przepisy i przyjąć surowe prawo dotyczące łańcucha dostaw - nawet wbrew potężnemu lobby biznesowemu". Tylko wtedy możliwe będzie podjęcie działań przeciwko łamaniu praw człowieka, szkodom dla środowiska oraz uchybieniom związanym z bezpieczeństwem i innymi uchybieniami we wszystkich krajach i na wszystkich etapach produkcji i handlu, a także pociągnięcie winnych do odpowiedzialności.
Gisela Burckhardt jest autorką książki "Todschick - Edle Labels, billige Mode - unmenschlich produziert" (2014) i poszukiwanym partnerem do wywiadów jako ekspert. Jej zaangażowanie zostało docenione nagrodą "Anne Klein Women's Prize of the Heinrich Böll Foundation", nagrodą "Edition F Award 2016 `25 Women Who Make Our World Better'" oraz "Krzyżem Zasługi na Wstędze Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec" w 2020 r. Po ukończeniu 70 lat, pochodząca z Bonn kobieta chce skoncentrować się głównie na pracy politycznej Femnet. Jej wizja to "sprawiedliwy handel światowy, płaca wystarczająca na utrzymanie za pracę kobiet i fundamentalny wzrost samostanowienia kobiet i dziewcząt".
Tekst: Ute Fischer
Referencje
Prawa do powyższego tekstu należą do Haus der FrauenGeschichte Bonn e.V. (Otwiera się w nowej karcie)
-
Wywiad z Giselą Burckhardt, przeprowadzony przez Ute Fischer za pośrednictwem czatu wideo w dniu 3 marca 2021 r.
-
Strona główna Femnet
-
Różne biuletyny online i raporty roczne Femnet